pl | en

Interkonekt + kabel sieciowy AC

 

Acoustic Revive
RCA-1.0 Triple C-FM (1.8x1.4)
POWER REFERENCE Triple-C

Producent: SEKIGUCHI MACHINE CO., LTD.
Cena (w czasie testu):
8900 zł/0,5 m | 17 900 zł/2 m

Kontakt: Yoshi Hontai | MuSon Project, Inc.
y-hontani@musonpro.com

www.acoustic-revive.com

MADE IN JAPAN

Do testu dostarczyła firma: MUSON PROJECT, Inc.


szystko wskazuje na to, że „High Fidelity” była jedną z pierwszych redakcji na świecie, a na pewno pierwszą poza Japonią, która otrzymała do testu kable Acoustic Revive, w których użyto miedzi PC-Triple C i taki test opublikowała (No. 126, 1 październik 2014). Zaledwie o miesiąc wyprzedził nas japoński magazyn „Audio Accessory”, który we wrześniowym wydaniu, poświęconym w całości kablom połączeniowym, opisał tę technikę i zaprezentował pierwsze kable PC-Triple C (Pure Copper-Continuous Crystal Construction), w tym firmy Acoustic Revive.

Japonia bardzo mocno przeżyła bowiem zmianę, której symboliczny początek nastąpił 4 marca 2013 roku, kiedy na rok przed obchodami 130-lecia istnienia firma Furukawa Electric ogłosiła zakończenie produkcji przewodów z miedzi PCOCC, czyli Pure Crystal by Ohno Continous Casting.

Tak się składa, że w tym samym numerze „High Fidelity”, który państwo trzymają w ręce (w postaci tabletu, smartfonu lub komputera oczywiście) testujemy kable innej firmy z Kraju Kwitnącej Wiśni, jednej z największych w tej branży – Furutecha. W teście mieliśmy interkonekt FA-13S, kabel głośnikowy FS-15S oraz kabel sieciowy FP-TCS21. To zestaw należący do tej samej, niedrogiej linii, z ciemnozielonym płaszczem ochronnym z PVC, mający jednak pewien twist: interkonekt i kabel głośnikowy czerpią jeszcze z zapasów firmy, to kable μ-OFC (starzona miedź OFC), a kabel sieciowy wykonano już z miedzi PC-Triple C.

Acoustic Revive pod względem wolumenu produkcji oraz wielkości sprzedaży jest zupełnie inną firmą niż Furutech. Tutaj większość produkcji odbywa się ręcznie, możliwości są więc ograniczone. AR nie ma dużych magazynów i tzw. „stocków”, dlatego zaraz po decyzji Furukawy przestawiła się na nowy typ przewodów. Dokładnie o tej historii pisałem w teście z października 2014 roku, a w tekście o Furutechu powtórzyłem część i poszerzyłem o inne informacje, przypomnę więc tylko skrótowo, że PCOCC to wynik pracy profesora Atsumi Ohno z japońskiego Chiba Institute of Technology. Zamiast wyciągania zaproponował odlewanie, dzięki czemu otrzymał kabel o ultradługich kryształach: 125 m i średnicy fi 0,1 mm. Proces ten nazywany jest od tamtej pory od nazwiska wynalazcy Ohno Continuous Casting (OCC).

Furukawa na potrzeby kabli audio opracowała proces, w którym czystość miedzi uzyskiwanej w wyniku procesu OCC przekraczała 99,9997%. Nowa wersja przewodników została opatentowana pod nazwą Purity Copper OCC, czyli PCOCC. Specjalna, wydzielona firma tego koncernu, FCM (Fine Chemicals & Materials), zaproponowała coś nowego, co – potencjalnie – mogło być nawet lepsze od PCOCC, a wciąż pozostawałoby w sercu japońskiego myślenia o produkcie – miedź PC-Triple C. Uzyskuje się ją w procesie podobnym do kucia („forging”), w którym drut jest wielokrotnie ściskany (uderzany), zmniejszając swoją objętość o 70%. Uderzenia mają odpowiedni kąt i kierunek, dobrane w wyniku eksperymentów. To jednoznaczne nawiązanie do japońskich tradycji wykuwania mieczy i właśnie dlatego w reklamach Acoustic Revive znajdziemy wizerunek ostrza katany.

PCOCC nie był jedynym rodzajem miedzi stosowanej przez producentów kabli, także w Japonii. Zamknięcie linii produkcyjnej PCOCC miało jednak wpływ na wszystkich. Dlatego w tej chwili, poza PC-Triple C spotkamy w Japonii kable wykonane z miedzi HiFC (Zonotone, Ortofon) oraz C1011 (Shioda Cable).

Odmiana HiFC - High-Performance Pure Copper Wires – produkowana jest przez Hitachi Metals, Ltd., część koncernu Hitachi. Zamiast ścigać się na czystość, postawiono na działania, które powodują, że miedź ma odpowiednią strukturę. HiFC to miedź miękka, której charakterystyka jest równoważna kablowi 6N (ok. 99,9999%). Produkuje się ją podobnie jak OCC, czyli przez odlewanie i walcowanie, dodając do miedzi niewielkie ilości tytanu. Na zdjęciach mikroskopowych widać, że struktura krystaliczna jest w niej niezwykle dobrze uporządkowana.

C1011 to po prostu miedź OFC, ale wykonywana w specjalnym procesie, który porządkuje jej strukturę krystaliczną. Tak się składa, że jej producentem na potrzeby audio jest ta sama firma, co HiFC, czyli Hitachi Cable Co., Ltd. Ma ona czystość >99,99%, którą uzyskuje się przez próżniowe odgazowanie. Co ciekawe, także C1011 produkuje się przez odlewanie i walcowanie. W wyniku tych zabiegów otrzymywana jest miedź specjalna Typu 1.

RCA-1.0 Triple C-FM (1.8x1.4)

Z interkonektem RCA-1.0 Triple C-FM spotkaliśmy się poprzednio, w teście o którym pisałem. Tym razem chciałem się przyjrzeć jego specjalnej odmianie, z grubszego, owalnego przewodnika o średnicy fi 1,8 x 1,4 mm. Materiał jest ten sam, to PC-Triple C firmy FCM, ale AR kable wykonuje ręcznie, stosując własną konfigurację i produkowane dla niej wtyki. Interkonekty mają budowę pseudo-zbalansowaną, gdzie sygnał dodatni i powrotny prowadzone są w dwóch identycznych przewodach typu solid-core. Ekran to zazwyczaj plecionka. Tutaj postawiono na całkowite pokrycie kabla, używając do tego miedzianego, pokrytego Teflonem, węża typu „gęsia skórka”, na którym znajduje się czarna siateczka. To trudny do wykonania, bardzo drogi element produkowany przez firmę Shinagawa Business and Industry Ltd. Kable są więc dość sztywne.

Wtyki to znakomite, rodowane, zakręcane RUR-1, produkowane na zamówienie przez kolejnego japońskiego specjalistę, firmę - Matsukin Ltd. Jej zakrętki wykonane zostały z duraluminium 2017, główne body z miedzi pokrytej rodem. Wszystkie metalowe elementy poddawane są obróbce kriogenicznej. Przewody są w nich skręcane złoconymi śrubami, a nie lutowane.

Kiedy je rozkręcimy, na przewodzie „dodatnim” zobaczymy mały, zielony „wałeczek”. To drogi element o nazwie FINEMET (stąd w nazwie kabli dopisek ‘FM’ na końcu). Właścicielem patentu i sprzedawcą gotowych, wykonanych z niego produktów jest firma Hitachi Metals, Ltd. Do jego budowy wykorzystano amorficzny metal otrzymywany przez gwałtowne ochładzanie płynnego stopu, na który składają się: Fe, Si, B oraz niewielkie ilości Cu i Nb. Dzięki ogrzewaniu stopu do temperatury wyższej niż jego temperatura krystalizacji, metal zmienia swoją strukturę na nanokrystaliczną.

POWER REFERENCE Triple-C

Listwa sieciowa Acoustic Revive, okablowana PC-Triple C z gniazdami typu Schuko wciąż jest w fazie opracowania. Dostępne są już za to kable sieciowe z tą miedzią – topowe Power Reference. Ich wersję z PCOCC testowaliśmy w listopadzie 2010 roku, trochę czasu już więc upłynęło (No. 79). W tym czasie kable się nie zmieniły, wymieniono jednak wtyki. Kiedy tylko Furutech zaprezentował model FI-50 NCF(R), z charakterystycznym, srebrnym wykończeniem plecionki węglowej i piezoceramicznymi elementami zdecydowano, że to jest TO.

Jak widać, w nazwie nie ma dopisku ‘FM’, ponieważ nie zastosowano w nim supresorów szumów firmy FINEMET. Kable wykonywane są z miedzi typu solid-core o dużej średnicy, dlatego są sztywne. Ale jednocześnie łatwo je ułożyć – zgina się je jak gruby miedziany drut i tyle, w czym pomaga proces zmiękczania miedzi. Druty izolowane są specjalną rurką z jedwabiu wykonywaną przez firmę Ebisawa Corporation. Na zewnątrz nakładana jest taka sama miedziana rurka, jak w interkonekcie. Kable produkowane są ręcznie przez specjalnie przeszkolonych pracowników.

Kable Acoustic Revive porównywane były do kabli odniesienia w odsłuchu A/B/A, ze znanymi A i B. W przypadku interkonektu były to: Siltech Triple Crown, Tellurium Q Silver Diamond i Acoustic Revive RCA-1.0 Triple C-FM. Łączone nim były odtwarzacz CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition i przedwzmacniacz gramofonowy Audio Tekne TEA-2000 (gramofon Air Force III) z przedwzmacniaczem Ayon Audio Spheris III. Kabel sieciowy porównywany był do kabli Harmonix X-DC350M2R Improved-Version oraz Tara Labs The Omega Evolution AC. Kabel odsłuchiwany był z odtwarzaczem CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition.

Acoustic Revive w „High Fidelity”
  • TEST: Acoustic Revive RCA-1.5TRIPLE C-FM + SPC-2.5TRIPLE C-FM - interkonekt + kabel głośnikowy, czytaj TUTAJ
  • WYWIAD: Ken Ishiguro – właściciel, konstruktor, czytaj TUTAJ
  • TEST: Acoustic Revive – system antywibracyjny, czytaj TUTAJ | Nagroda GOLD Fingerprint
  • KRAKOWSKIE TOWARZYSTWO SONICZNE, spotkanie #76: Acoustic Revive – elementy antywibracyjne, system, czytaj TUTAJ
  • TEST: Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE + POWER REFERENCE - listwa sieciowa + kabel sieciowy AC, czytaj TUTAJ
  • TEST: Acoustic Revive USB-1.0SP/USB-5.0PL – kable USB, czytaj TUTAJ
  • TEST: Acoustic Revive RST-38 i RAF-48 – platformy antywibracyjne, czytaj TUTAJ
  • TEST: Acoustic Revive Disc Demagnetizer RD-3, Grounding Conditioner RGC-24, czytaj TUTAJ
  • TEST: Acoustic Revive DSIX/1.0 - interkonekt cyfrowy 75 Ω, czytaj TUTAJ

  • Nagrania wykorzystane w teście (wybór)

    • Alan Silva and his Celestial Comunication Orchestra, Luna Surface, BYG Records/Sunspots SPOT 539, „Actuel 12”, CD (1969/2003)
    • Blood, Sweat & Tears, Child is Farther To The Man, Columbia Records/Audio Fidelity AFZ5 195, Limied Edition No. 0115, SACD/CD (1968/2014)
    • Cream, Disraeli Gears, Polydor/Universal Music LLC UICY-40023, Platinum SHM-CD (1967/2013)
    • Francesco Landini, The Second Circle, wyk. Anonymous 4, Harmonia Mundi HMG 507269, „hm Gold”, CD (2001/2013)
    • Frank Sinatra, No One Cares, Capitol Records/Mobile Fidelity MFSL-1-408, „Special Limited Edition No. 186”, 180 g LP (1959/2012)
    • Mikołaj Hertel, Epizod A, GAD Records GAD CD 035, CD (2015)
    • Semafor Combo, Semafor Combo, OBUH V30, 180 g LP (2012)
    • Sonny Rollins, Sonny Rollins on Impulse!, Impulse!/Esoteric ESSI-90134, SACD/CD (1965/2015) w: Impulse! 6 Great Jazz, Impulse!/Esoteric ESSI-9013/8 (2015)
    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Odsłuch kabli Acoustic Revive był dla mnie ważnym elementem tegorocznego numeru specjalnego „Made in Japan”. Przez wiele lat korzystałem z nich – i wciąż korzystam – przy testach wielu urządzeń, a interkonektu używam w swoim systemie słuchawkowym. Listwa sieciowa z kolei jest podstawą mojego głównego systemu odsłuchowego. W różnych jego miejscach znaleźć można akcesoria antywibracyjne spod znaku AR: podstawki, krążki, zatyczki do wyjść, generator Schumanna, demagnetyzator, dejonizator, a wszystkie styki co jakiś czas traktuję sprayem ECI-100. Znam osobiście i niezwykle cenię właściciela, pana Kena Ishiguro, który zresztą odwiedził nas w Krakowie, gdzie uczestniczył w spotkaniu Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego.

    Wiadomość o zmianie materiału, z którego wykonywane były kable tego producenta przyjąłem więc z niepokojem, bo każda radykalna zmiana wymuszona przez czynniki zewnętrzne niesie z sobą wiele niewiadomych. Tym bardziej, że miedź PC Triple-C zachowuje się zupełnie inaczej niż PCOCC.

    Tę ostatnią porównałbym do odsłuchu płyt CD wydanych na złotym podkładzie. Myślę, że większość czytelników wie o co chodzi – o ciepły, lejący się, gęsty dźwięk z cudownie gładką górą i masującym, przyjemnym basem. To dźwięk, który nigdy nie zepsuje nam odsłuchu, dzięki któremu zrelaksujemy się i odpoczniemy.

    Ale też – to chyba nie będzie niespodzianką – żadna taka płyta niczym nas nie zaskoczy. Różnicowanie jest w ich przypadku ograniczone, a na całość nakładana jest swoista – niech będzie: „złota” – sygnatura. Dlatego właśnie niektóre japońskie firmy nigdy się do złota nie przekonały. Tam króluje aluminium. I takie właśnie są kable PC Triple-C: szybkie, energetyczne, rozdzielcze, ale czasem trochę zbyt mało wyrafinowane, szczególnie w środku pasma. Górę mają znakomicie rozświetloną, ale dół nie zawsze jest wypełniony równie mocno, jak w PCOCC.

    Jak się okazuje, wszystko zależy jednak od aplikacji. Tak, testowane wcześniej kable Acoustic Revive pasowały do dużej części tego opisu. Ale też nie były zbyt jasne, nie miały zbyt odciążonego basu. Przekaz był szybki, rozdzielczy i otwarty, co było łykiem świeżego powietrza. Takie też zmiany do dźwięku wnosi kabel sieciowy Power Reference. Myślę, że w jego przypadku zmiana wtyków, a potem przewodnika przełożyła się na największą ilościowo zmianę.

    Poprzednie topowe kable sieciowe pana Ishiguro-san były bardzo fajne, ciekawe, dobrze spełniały swoje zadanie. Miałem jednak wrażenie, że są najsłabszym ogniwem najdroższego systemu okablowania tego producenta. Nowe kable są zupełnie inne. Zwraca uwagę ich rozdzielczość i różnicowanie. Prezentują muzykę w otwarty sposób, ale z mięsistym basem. Nie odchudzają niczego, a mimo to są otwarte i szybkie. Trudno wskazać w ich przypadku dominujący zakres, czy nawet punkt ciężkości. Ładnie znikają z systemu, poza lekkim uprzywilejowaniem ataku wyższej średnicy, w czym powtarzają cechę znaną mi wcześniej z interkonektu i kabla głośnikowego.

    O ile ilościowo Power Reference na tej zmianie zyskał najwięcej, o tyle jakościowo zwycięzcą jest interkonekt RCA-1.0 Triple C-FM (1.8x1.4). To z nim usłyszałem, do czego naprawdę ta miedź jest zdolna i co nas czeka w przyszłości. Podobnie jak przez długi czas producenci wzmacniaczy mieli problemy z lampami KT120, tak i nowa miedź wymaga czasu do opanowania. Tu i teraz Furutech i Acoustic Revive radzą sobie z nią bardzo dobrze. Odsłuch nowego interkonektu, wykonanego z grubszego, owalnego przewodnika przyniósł jednak coś ekstra. To znacznie gęstszy dźwięk niż zwykłego kabla. Bryły są duże i gęste, a jednocześnie mają lepiej ukazywany wymiar w głąb. Wszystko jest bardziej energetyczne i mocniejsze, przez co wydaje się, że dźwięk jest głośniejszy – tak, na oko, o jakieś 1-1,5 dB. To subiektywne odczucie, ale dzięki temu wszystko jest bardziej interesujące, ciekawsze.

    Barwa nowego kabla przypomina to, co kiedyś mieliśmy z PCOCC, ale nie jest to ten sam dźwięk. Przed chwilą mówiłem o dźwięku à la aluminiowy podkład CD, odnosząc to do miedzi Triple-C. Owalny kabel AR robi coś jeszcze innego – daje dźwięk kojarzony z płytami XRCD. To przecież krążki tłoczone na aluminium, które brzmią jednak gęściej i głębiej, bardziej – że tak powiem – analogowo niż zwykłe płyty. Tak właśnie słychać ten interkonekt. Wrażenie obecności muzyków są z nim naprawdę znakomite, także dzięki mocnej podstawie basowej. Przestrzeń jest z nim nieco skracana, ważniejszy jest pierwszy plan. Znakomita rozdzielczość powoduje jednak, że pogłosy i akustyka są w nagraniu obecne, tyle że musimy się oderwać od tego, co dzieje się przed nami, żeby je usłyszeć.

    Podsumowanie

    Kabel sieciowy Power Reference pokazał, że firma robi spore postępy w tej dziedzinie. Jest znakomitym uzupełnieniem serii Trple-C, którą wcześniej testowałem. Jest jej równoprawnym elementem. Interkonekt 1.8x1.4 jest czymś więcej, transmigruje na jeszcze wyższą półkę, przede wszystkim dzięki wypełnieniu barwy, nasyceniu brył, większej energetyczności. To przypadek, kiedy mamy więcej „muzyki w muzyce” niż wcześniej. Brawo!

    Dystrybucja w Polsce:

    NAUTILUS

    ul. Malborska 24
    30-646 Kraków | Polska

    www.nautilus.net.pl

    WOLFGANG AMADEUS MOZART
    Complete String Quintets
    Tacet 217

    wyk. Auryn Quartet, Nobuko Imai
    „The Auryn Series”

    Nośnik: 3 x Compact Disc
    Premiera: 2016

    Matthias Lingenfelder, Jens Oppermann, Stewart Eaton i Andreas Arndt od dawna chcieli zmierzyć się z trudną, lecz satysfakcjonującą materią tej części twórczości Mozarta, pozostającej często w cieniu jego sławniejszych dzieł. Postanowili nagrać ten album we współpracy z Nobuko Imai, która od wielu lat pozostaje w ścisłej czołówce najlepszych skrzypaczek na świecie. Jak twierdzi niemiecka wytwórnia, Imai tak świetnie zintegrowała się z pozostałą czwórką, że wydaje się, jakby grała z nimi od samego początku, od 35 lat.

    Płyty wydane zostały w dawno przeze mnie nie widzianym w sklepie pudełku, w którym kiedyś sprzedawano albumy dwupłytowe – o podwójnej szerokości. Teraz stosuje się pudełka o szerokości zwykłego opakowania typy „jevelcase”. W książeczce znajdziemy esej dotyczący kwintetów Mozarta, a także biogramy wykonawców; wszystko w trzech językach (ang., niem., fr.).
    Nagranie zostało dokonane przez Andreasa Spreera, właściciela firmy Tacet, od kwietnia do maja 2015 roku w Wuppertalu. Nie ma niestety bliższych informacji o sesji, poza znaczkiem „Inspiring Tube Sound” na okładce. Mówi on o tym, że część toru była lampowa – zakładam, że mikrofony. Rejestracja została dokonana na analogowej taśmie magnetofonowej, na magnetofonie Studer.

    DŹWIĘK

    Tę „lampowość” da się zresztą dość łatwo zidentyfikować. Porównując płytę Taceta do wydawnictw AliiVox, czy Harmonia Mundi, usłyszymy, że kwintety Mozarta brzmią ciemniej, są bardziej nastawione na „wnętrze” dźwięku, głownie środka pasma. Wysokie tony są w nich wycofane, ale nie gwałtownie. Na znaczeniu zyskują więc elementy na średnicy.

    To gęsty, nasycony dźwięk – kolejna cecha lampowości, tym razem jednoznacznie pozytywna. Szczególnie dobrze zaznaczony jest niski środek, przez co instrumenty mają duże, wyraźne „body”. Nie są selektywne, nie o to chyba chodziło, ale właśnie – wyraźne. Mają ładnie zaznaczane bryły, fakturę, są „głębokie” głębokością dźwięku do wewnątrz, nie są uśredniane, ani upraszczane.

    Complete String Quintets Mozarta jest klasyczną propozycją dla melomanów ceniących sobie naturalność brzmienia i jego głębię, przedkładając je nad selektywność i dokładne informacje o akustyce, w której instrumenty się znajdowały. „Widzimy” je blisko, są duże i pełne. Tak, to klasyczny „dźwięk” Taceta, bardzo, bardzo atrakcyjny, bo jakże inny od obowiązującego obecnie modelu.

    Jakość dźwięku: 9/10

    www.tacet.de

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
    - Pasywny filtr Verictum X BLOCK

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
    Odtwarzacz plików: Lumin D1
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono